HISTORIA FRAGLESA!

kajka46

Chciałam wam opowiedzieć o smutnym życiu mojego psiaka!
Fragles urodził się gdzieś na ulicy, może pod śmietnikiem, ale w każdym razie nie miał wtedy domu. Sad

Po jakimś czasie trafił do schroniska. Przeżył tam trochę, ale w końcu pewne państwo go z tamtąd zabrało. Lecz po jakimś czasie właścicielka umarła i Fragles był w opiece męża zmarłej. Ten mąż można powiedzieć, że był już takim pijakiem. Fraglesik był codziennie bity, często głodował, a na dwór wychodził tylko gdy otworzyły się drzwi. ŁAził po osiedlu i walczył z innymi psami. W końcu wracał. Jeszcze dodam, że Fragles, to mały kundelek. Wkrótce jego "właściciel" zmarł na zawał(od alkoholu), a Fraglesa nikt z tamtego domu nie zabrał. Misio siedział prawie cały czas na parapecie i patrzył w okno, wypatrując swojego pana. Karmił go dozorca, bo miał klucze do mieszkania, czasami mój tata przyjeżdżał, ale żadko.
Pewnego dnia wróciłam do domu. Tata przyjechał po 17 i wszedł do domu z... FRAGLESEM! Misiaczek zaraz zaczął do wszystkich merdać ogonkiem i biegać po całym domu. Szybko zaprzyjaźnił się z naszą suczką, ale wciąż rzucał sie do innych psów i na początku uciekał. Któregoś dnia mama nie wytrzymała i kazała go wykastrować. Wykastrowaliśmy go i zrobił się nawet spoojniejszy, ale to nie znaczy,że przestał się rzucać.
Dzisiaj mieszka sobie z nami i jest każdemu wdzięczny, że ktoś go kocha(i rozpieszcza!).

Nenusia

Witaj na forum Kajka:) Mam nadzieję, że zapoznałaś się z regulaminem. A historia wzruszająca, piękna. Mam nadzieję, że Twój Fragles jest szczęśliwym pieskiem, ale ba, na pewno jest.

Karolcia

Ja także witam :). Jakże miło gościć nowego usera :P. A co do psinki, dobrze, że trafił do Was i mam nadzieję, że jest mu bardzo dobrze. Proszę o fotki oczywiście :].

psiara

piekne zakonczenie Smile

i oczywiscie, czekamy na fotki Razz

i witamy na forum Very Happy